Słowenia dokończy kluczową inwestycję transportową bez Węgier

"Obecny rząd uważa kolej za jeden z najważniejszych systemów infrastrukturalnych, który nie może trafić w obce ręce" - napisało w poniedziałek ministerstwo infrastruktury.

Zgodnie z pierwotnym planem Słowenia miałaby zbudować drugi tor kolejowy Divaca-Koper w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatne z udziałem krajów korzystających z portu oraz z wykorzystaniem funduszy europejskich.

Dotychczas chęć zaangażowania w projekt miał wykazywać jedynie Budapeszt. 

Według dokumentów uzyskanych przez STA, Węgrzy mieli wejść do spółki 2TDK w roli partnera z kapitałem w wysokości 200 mln euro. W zamian mieli uzyskać wydzieloną działkę na terenie portu Koper lub w jego okolicach.

W ostatnim czasie dyrektor zarządzający odpowiedzialnej za inwestycję państwowej spółki 2TDK poinformował jednak, że strona słoweńska będzie chciała sfinansować projekt w oparciu o kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Proponowana przez ministerstwo infrastruktury poprawka, która uniemożliwia Węgrom wejście do 2TDK, pojawiła się już po zmianie rządu w Lublanie. 

Poprzedni rząd odrzucił niemal identyczną propozycję ówczesnej opozycji w maju 2021 roku. W kwietniowych wyborach parlamentarnych rządząca dotychczas Słoweńska Partia Demokratyczna (SDS) straciła jednak władzę i znalazła się w opozycji, a rząd sformowała koalicja centrolewicowa na czele z premierem Robertem Golobem z liberalnego Ruchu Wolności.

Funkcjonująca obecnie niemal 50-kilometrowa linia kolejowa na trasie Divaca-Koper została otwarta pod koniec lat 60-tych dwudziestego wieku. 

Według pierwotnych założeń druga linia o długości 27 km (w dużej części złożona z tunelów) ma powstać do 2025 roku i zacząć działać w roku następnym. Nowe połączenie ma zwiększyć możliwości transportowe pomiędzy jedynym słoweńskim portem towarowym Koper a węzłem komunikacyjnym w miejscowości Divaca.