Co najmniej pięć osób zginęło, wiele odniosło rany po serii ataków mężczyzny, który strzelał do ludzi na terenie hrabstwa Cumbria w północno-wschodniej Anglii. Morderca prawdopodobnie już nie żyje.

Pierwsze informacje o strzałach policjanci otrzymali około godziny 11. Mieszkańcy informowali policję o zwłokach znalezionych w miastach Whitehaven, Seascale i Egremont. Służby porządkowe, by okoliczni mieszkańców nie opuszczali swoich domów ze względów bezpieczeństwa. Do poszukiwań zaangażowane zostały policyjne śmigłowce.

W ciągu dwóch godzin doszło do kilkunastu strzelanin. Jest wiele ofiar śmiertelnych. Policja pracuje nad ich identyfikacją. Nie wiemy jednak, ile osób zginęło - powiedział rzecznik policji w Cumbrii.

Brytyjska policja twierdzi, że znalazła ciało mordercy. Funkcjonariusze utrzymują, że jest nim 52-letni taksówkarz Derrick Bird.