Sąd apelacyjny w Richmond w stanie Wirginia zablokował wydany przez prezydenta Donalda Trumpa tymczasowy zakaz wjazdu do USA obywateli sześciu krajów muzułmańskich. Sędziowie nie uznali argumentów administracji dotyczących bezpieczeństwa narodowego.

Sąd apelacyjny w Richmond w stanie Wirginia zablokował wydany przez prezydenta Donalda Trumpa tymczasowy zakaz wjazdu do USA obywateli sześciu krajów muzułmańskich. Sędziowie nie uznali argumentów administracji dotyczących bezpieczeństwa narodowego.
Zdj. ilustracyjne /kk /Archiwum RMF FM

Sąd uznał również, że zakaz ten może wyrządzić osobom nim objętym "krzywdy nie do naprawienia"; może się ponadto okazać niezgodny z amerykańską konstytucją.

Pod koniec stycznia Trump ogłosił pierwszą wersję takiego zakazu w formie rozporządzenia wykonawczego (dekretu), argumentując, że chodzi o zabezpieczenie kraju przed terroryzmem.

Dekret wywołał lawinę pozwów sądowych i protestów organizowanych przez obrońców praw muzułmanów i imigrantów. Kilka sądów federalnych wydało orzeczenie wstrzymujące jego wykonanie. Biały Dom odwołał się do sądu apelacyjnego, ale ten podtrzymał decyzję niższych instancji.

Administracja Trumpa zmodyfikowała następnie zakaz, jednak drugi dekret w tej sprawie również został zaskarżony. Rozporządzenie w nowej wersji zawieszało na 90 dni możliwość wystawiania nowych wiz wjazdowych do USA obywatelom sześciu krajów: Iranu, Libii, Somalii, Sudanu, Syrii i Jemenu.

Prawdopodobnie sprawa dekretów imigracyjnych znajdzie swój finał w Sądzie Najwyższym USA, co zresztą zapowiedział już wcześniej prezydent Trump. Po zaprzysiężeniu nominowanego przez prezydenta Neila Gorsucha na sędziego Sądu Najwyższego Republikanie mają tam większość.

Zablokowanie dekretu jest możliwe ze względu na uprawnienia sądów federalnych w USA do kontroli zgodności z prawem i konstytucją ustaw Kongresu i działań prezydenta (tzw. judicial review).