Rosyjski okręt podwodny klasy Akuła został nakryty przy próbie zarejestrowania tzw. profilu akustycznego brytyjskiego okrętu podwodnego Vanguard, wyposażonego w pociski Trident uzbrojone w głowicę nuklearną. Jak donosi "Daily Telegraph", brytyjskie okręty podwodne od 1987 r. odnotowują rosnącą liczbę "kontaktów" z rosyjskim jednostkami.

Jeśli Rosjanie zdobędą nagranie unikalnego hałasu wydawanego przez śrubę napędową Vanguarda, to będzie to miało poważne reperkusje dla brytyjskiego nuklearnego straszaka - zaznacza gazeta. Posługując się nowoczesnym sprzętem hydrolokacyjnym, Akuła mogłaby wówczas wyśledzić Vanguarda i potencjalnie zatopić go, zanim miałby on możliwość odpalenia pocisków Trident D-4 - dodaje.

Źródła w brytyjskiej marynarce wojennej po raz pierwszy ujawniły, że w okresie ostatniego półrocza Akuła wpłynęła na wody Północnego Atlantyku, dążąc do wyśledzenia Vanguarda. Akuła przyczaiła się w pobliżu portu Faslane w Szkocji, gdzie bazę mają cztery Vanguardy i czekała, aż jeden z nich, wyposażony w Tridenty, wyruszy na regularny trzymiesięczny rejs patrolowy. Zdaniem gazety nie był to pierwszy incydent tego rodzaju: Rosjanie już wcześniej usiłowali namierzyć Vanguarda. Brytyjscy dowódcy polecili w związku z tym, by okręty typu Vanguard wyruszały w rejs z osłoną myśliwskich okrętów podwodnych klasy Trafalgar.

Okręty podwodne typu Vanguard o napędzie atomowym wyposażone są w amerykańskie pociski balistyczne klasy SLBM typu Trident II z głowicami jądrowymi. Każdy z nich zdolny jest do przenoszenia 16 takich pocisków. Do służby weszły w 1994 roku. Obecna ich generacja ma być zastąpiona przez nową ok. 2020 roku nakładem około 20 miliardów funtów.