Około 5 tys. osób zebrało się w czwartek na Placu Wacława w centrum Pragi, by domagać się ustąpienia z urzędu prezydenta Czech Milosza Zemana oraz minister sprawiedliwości Marii Beneszovej, oskarżonej o wywieranie nacisków na prokuratora generalnego.

Uczestnicy przestrzegali obowiązku noszenia maseczek oraz zachowywali między sobą odpowiednią odległość.

Podczas demonstracji zorganizowanej przez inicjatywę Milion Chwil dla Demokracji apelowano, by nowego szefa prokuratury generalnej wybrał już nowy rząd po wyborach, które zaplanowane są na początek października. Dotychczasowy prokurator generalny Pavel Zeman w zeszłym tygodniu podał się do dymisji, którą uzasadnił naciskami ze strony minister Beneszovej.

Mówcy krytykowali również działania rządu Andreja Babisza i prezydenta Zemana, który był wielokrotnie określany mianem zdrajcy. Demonstrujący zarzucają mu prorosyjską politykę, szczególnie - ich zdaniem - widoczną w wypowiedziach głowy państwa kwestionujących możliwość zaangażowania agentów GRU w wybuch w składzie amunicji w Vrbieticach w 2014 roku, kiedy zginęły dwie osoby.

Za kluczową protestujący uznali również niezależność mediów, która ich zdaniem jest w Czechach zagrożona. Wezwano partie demokratyczne, aby zobowiązały się, że po wyborach odmówią współpracy z ruchem ANO Babisza, komunistami oraz antyunijną, antyimigrancką partią Wolność i Solidarność Bezpośrednia (SPD).

Stowarzyszenie Milion Chwil dla Demokracji powstało w Czechach po wyborach parlamentarnych w 2017 roku. Organizowało wielokrotnie protesty i demonstracje, podczas których występowano przeciwko premierowi i prezydentowi; protest w czerwcu 2020 roku zgromadził około 250 tys. osób.