Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan nazwał atak izraelski na konwój z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy "terroryzmem państwowym" i złamaniem prawa międzynarodowego. Oświadczył, że Izrael pokazał, iż nie chce pokoju w regionie.

Ta akcja, całkowicie sprzeczna z zasadami prawa międzynarodowego, jest nieludzkim terroryzmem państwowym. Niech nikt nie sądzi, że będziemy milczeć w obliczu tego, co zaszło - powiedział Erdogan dziennikarzom w Chile. Poinformował, że w związku z izraelskim atakiem postanowił skrócić podróż po Ameryce Łacińskiej.

Erdogan zapowiedział, że Turcja zwróci się do NATO o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia w celu przedyskutowania tego zajścia.

Izraelskie okręty wojenne zaatakowały w poniedziałek nad ranem konwój sześciu statków z pomocą dla Strefy Gazy, gdzie rządzi radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas. W operacji zginęło 19 osób.