Los 219 dziewcząt porwanych przeszło dwa miesiące temu w północno-zachodniej Nigerii przez islamistów z ugrupowania Boko Haram jest nadal nieznany” - oświadczył w piątek przedstawiciel władz nigeryjskich, generał Ibrahim Sabo, który kieruje rządową komisją prowadzącą śledztwo w sprawie uprowadzenia. Wyjaśnił, że 57 dziewcząt powróciło do rodzin.

Wcześniej informowano o uprowadzeniu nawet ponad 300 dziewcząt, ale kilkudziesięciu udało się od razu uciec.

Bojownicy Boko Haram wtargnęli 14 kwietnia do szkoły średniej w miejscowości Chibok i wywieźli stamtąd uczennice samochodami ciężarowymi. Transport zniknął w pobliżu granicy z Kamerunem.

Według Amnesty International, władze Nigerii były w porę uprzedzone o akcji planowanej przez islamistów, ale zignorowały ostrzeżenie.

Przywódcy Boko Haram ogłosili w połowie maja, że dziewczęta zostaną sprzedane, ponieważ zamiast chodzić do szkoły powinny wyjść za mąż.