80 kilometrów ma korek na granicy włosko-austriackiej w Brenero w Tyrolu - alarmują nas polscy kierowcy TIR-ów, którzy utknęli w drodze. Czekają w dramatycznych warunkach. Nie mają gdzie nabrać wody, ani się umyć, czy załatwić.

To efekt wprowadzenia szczegółowych kontroli przez Austriaków - obowiązują od wczoraj od 10 rano. W ciągu kilku godzin zrobił się gigantyczny korek. Według włoskich portali, Austriacy nie wpuszczają Włochów na swoje terytorium. Niemcy muszą mieć pełny bak paliwa, żeby bez zatrzymywania się dojechali do swojej granicy, z kolei obywatele austriaccy trafiają na kwarantannę.

Przepustowość granicy jest praktycznie zerowa. To się wszystko rozciąga na dystansie ponad 80 kilometrów - mówi Sebastian, kierowca polskiej ciężarówki.

Sytuacji nie poprawia fakt, że  - jak również informują włoskie portale i polscy kierowcy - zamknięta jest granica ze Słowenią, co dodatkowo spowodowało spiętrzenie samochodów właśnie przez Brenero.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Węgry wprowadzają stan zagrożenia w związku z koronawirusem

Opracowanie: