Główny podejrzany o uprowadzenie i zabójstwo Madeleine McCann jest przesłuchiwany w sprawie ataku seksualnego na 10-letnią dziewczynkę. Według doniesień brytyjskiej prasy, doszło do niego miesiąc przed zniknięciem Madeleine, zaledwie kilka kilometrów od miejsca, w którym w 2007 roku uprowadzono Madeleine. 43-letni Christian Brueckner odsiaduje wyrok więzienia w Niemczech. Jest głównym podejrzanym w sprawie zniknięcia małej Brytyjki. Tamtejszy wymiar sprawiedliwości jest przekonany, że to on w maju 2007 roku uprowadził i zamordował czterolatkę.
W 2007 roku Christian Brueckner miał obnażyć się na plaży przed małą Niemką. Doszło do tego w portugalskiej miejscowości Algarve, zalewie kilka kilometrów od Praia de Luz, skąd miesiąc później uprowadzono Madelaine podczas rodzinnych wakacji państwa McCann.
Niemiecki wymiar sprawiedliwości otrzymał materiały dotyczące tego zajścia od portugalskich policji. W rezultacie 23-letnia już dziś kobieta została przesłuchana. Dochodzenie jednak zamknięto z uwagi na brak dowodów.
Brueckner odsiaduje obecnie karę więzienia w Kilonii. Został skazany za handel narkotykami i gwałt na 72-letniej Amerykance. Jest głównym podejrzanym w sprawie o zaginiecie Madeleine. Został nim po tym, jak przyznał się do jej uprowadzenia znajomemu. Ten z kolei poinformował o rozmowie policję.
Niemiecki wymiar sprawiedliwości nie przekazał stronie brytyjskiej żadnych dowodów na to, że Madeleine nie żyje. Dochodzenie prowadzone na Wyspach uznaje Madeleine jedynie za zaginioną. Jej ciała nigdy nie znaleziono, nikt też nie przyznał się do popełnienia zbrodni.
Niemniej niemieccy prokuratorzy kilkakrotnie zaznaczyli w wypowiedziach, że nie mają żadnych wątpliwości co do tego, że dziewczynka nie żyje. Dziecko miało zostać zamordowane niedługo po porwaniu.
Przed dwoma miesiącami niemiecka policja przeszukała działkę w pobliżu domu, który lata temu wynajmował podejrzany. Budynek został zburzony, ale zdołano przeszukać jego piwnicę, która przetrwała pod ziemią. Nie przyniosło to jednak przełomu w sprawie.
