Władze w Seulu poinformowały, że rozmowy robocze przedstawicieli sił zbrojnych Korei Południowej i Korei Północnej zakończyły się bez żadnych postępów. Poprzednie tego typu spotkania miały miejsce w październiku 2008 roku.

Południowokoreańskie ministerstwo obrony podało, że Korea Płd. naciskała na Koreę Płn., by ta przeprosiła za zatopienie w marcu południowokoreańskiego okrętu na Morzu Żółtym i ukarała winnych. Phenian zaprzeczał, by miał coś wspólnego z tym incydentem, w którym zginęło 46 marynarzy.

Według południowokoreańskiego resortu Korea Płn. odpowiedziała, że nie może zaakceptować wyników międzynarodowego śledztwa, które wykazało jej odpowiedzialność za ten incydent.

Wojskowi obu państw spotkali się w miejscowości Panmundżom, znajdującej się w strefie zdemilitaryzowanej, która rozdziela dwa państwa koreańskie zwaśnione od czasu wojny z lat 1950-53.

Wznowienie rozmów nastąpiło wkrótce po tym, jak Korea Płn. zapowiedziała, że zwiększy swoją siłę atomowego odstraszania w odpowiedzi na - jak to określono - zagrożenie ze strony USA.