"Nie możemy oddzielać modlitwy, spotkania z Bogiem w sakramentach od słuchania drugiej osoby, bliskości wobec jej życia, zwłaszcza jej ran" – powiedział papież Franciszek zwracając się do kilkudziesięciu tysięcy osób zebranych na placu Świętego Piotra. "Widocznym znakiem, jaki chrześcijanin może pokazać, by dać światu świadectwo miłości Boga, jest miłość do braci" – tłumaczył.

Gdy spotykamy jednego z naszych braci, musimy zastanowić się, czy jesteśmy w stanie rozpoznać w nim oblicze Boga - mówił Franciszek. Czy jesteśmy do tego zdolni? Czy jesteśmy zdolni do takiej miłości? - pytał zgromadzonych. Położył też nacisk na obowiązek otoczenia opieką osób najsłabszych, między innymi cudzoziemców i sierot.

W gąszczu nakazów i wskazówek, dzisiejszego i dawnego legalizmu, Jezus otwiera przestrzeń, która pozwala dostrzec dwa oblicza: oblicze Ojca i brata - powiedział papież. Zauważył, że tworzą ono jedność, ponieważ "w obliczu każdego brata, zwłaszcza najmniejszego, słabego i bezbronnego, obecny jest wizerunek samego Boga".

(mn)