Polska może stracić pieniądze w przyszłym unijnym budżecie. Herman van Rompuy pod osłoną nocy pozbawił Polskę znaczących funduszy. Trwa walka o zmianę niekorzystnego zapisu.

Donald Tusk o tym nie wie, albo udaje, że nie wie, bo chwali autora tej "akcji pod osłoną nocy". Świetnie to prowadził. Nabieram szacunku dla jego prowadzenia i rozładowywanie konfliktów, bo to jest ważna sprawa, szczególnie o godz. 2 w nocy - stwierdził Tusk.

Prezydent Europy, grubo po północy, odczytał jakoby uzgodniony tekst, który wówczas najwyraźniej nie dotarł do świadomości zmęczonych przywódców. Nad ranem, w poufnym projekcie wniosków końcowych ze szczytu, znalazł się zapis, że ponieważ kraje Unii tną swoje budżety, to Unia także powinna ciąć.

Ów zapis to zielone światło dla bogatszych krajów Unii, które oszczędzać chcą przede wszystkim kosztem krajów biedniejszych - również Polski. Świadomość tego zagrożenia pojawiła się o świcie. Finał walki o zmianę niekorzystnego zapisu za kilka godzin.

Katarzyna Szymańska-Borginon, Agnieszka Burzyńska