Ośmiu Polaków „wyspecjalizowanych” w kradzieży samochodowych siedzeń zatrzymała niemiecka policja. Jednemu z członków tej złodziejskiej szajki udało się uciec. Jak ustalili niemieccy funkcjonariusze, 37-letni przywódca grupy był poszukiwany także przez polską prokuraturę.

Według dotychczasowych ustaleń, złodziei nie interesowały ani radioodbiorniki, ani nawigacja satelitarna. W ciągu dwóch lat wymontowali z okradanych samochodów, głównie mikrobusów, co najmniej 500 siedzeń. Sprzedawali je później przez Internet, m.in. w Polsce i we Francji.