NATO przeprosiło za przeprowadzenie ataku, w którym zginęła grupa afgańskich kobiet i dzieci. Koalicjanci swoją pomyłkę tłumaczą przekonaniem, że w atakowanych budynkach znajdowali się wyłącznie bojownicy.

Chcę szczerze przeprosić za śmierć dziewięciu cywilów, którzy zginęli w czasie ataku w okręgu Nawzad, w prowincji Helmand - powiedział dowódca sił regionu południowo-zachodniego generał John Toolan.

Toolan oświadczył, że do uderzenia z powietrza doszło po ataku na patrol koalicji w okręgu, w którym zginął żołnierz piechoty morskiej. Pięciu bojowników kontynuowało następnie atak na siły NATO, których odpowiedź miała "zneutralizować zagrożenie" - wyjaśnił.

Niestety budynki, okupowane celowo przez bojowników, jak się okazało były zamieszkane przez niewinnych cywilów - dodał generał, zaznaczając, że "dochodzenie ma ustalić szczegóły wypadku".

Afgański prezydent Hamid Karzaj w niedzielnym komunikacie ostro potępił atak NATO i zaznaczył, że koalicja nie może robić podobnych błędów.