W ostatnich dniach świat obiegły drastyczne zdjęcia z Wysp Owczych. W jednej z zatok tamtejszej wyspy odbyło się polowanie na wieloryby. Zwierzęta były zapędzane nad brzeg, a następnie zabijanie. W efekcie morska woda zmieniła kolor na czerwony.

Polowanie miało miejsce w zatoce Sandavagur na zachodniej wyspie Vagar na Wyspach Owczych. Celem było zabicie wielorybów pilotowych. Było to jedno z kilku legalnych polowań organizowanych każdego lata na Wyspach Owczych.

Wydarzenie potępiły organizacje ekologiczne. Brytyjska Blue Planet Society określiła Wyspy Owcze jako "archaiczny kraj".

W oświadczeniu skierowanym do CNN rząd państwa odpiera te zarzuty pisząc, że polowanie było legalne i nie miało charakteru rytualnego.

Mięso i tłuszcz wieloryba od dawna jest cenna częścią diety ludzi na Wyspach Owczych. Połowy odbywają się w większości nie w celach zarobkowych, a każdy wieloryb dostarcza mieszkańcom kilkaset kilogramów mięsa i tłuszczu, która w innym przypadku musiałoby być sprowadzane z zagranicy - piszą przedstawiciele administracji.

W tekście podkreślają też, że wieloryby muszą być zabijane szybko i przy jak najmniejszym cierpieniu, a osoby które biorą udział w polowaniu skończyły specjalny kurs i uzyskały licencję.

Wieloryby pilotowe nie są zagrożonym gatunkiem, a polowania nadzorowane przez administracje państwową nie zagrażają ich populacji.

(ag)