Michaił Gorbaczow był bohaterem koncertu w londyńskim Royal Albert Hall. Imprezę z okazji jego 80 urodzin poprowadzili znani amerykańscy aktorzy Sharon Stone i Kevin Spacey.

Michaił Gorbaczow cieszy się na Wyspach niezwykłą popularnością. Brytyjczycy doskonale pamiętają, że gdyby nie on, Mur Berliński być może stałby do dziś, a Europa podzielona byłaby Żelazną Kurtyną. Wśród artystów, którzy pojawili się na scenie Royal Albert Hall, byli m.in. Shirley Bassey, Brian Ferry i grupa Scorpions. Wystąpił też moskiewski Teatr Bolszoj.

Brytyjscy obserwatorzy zauważają, że będący żywą legendą na Zachodzie Gorbaczow cieszy się zgoła odmienną reputacją w Rosji. Wielu rodaków wini go bowiem za przyspieszenie upadku Związku Radzieckiego.