Wybrzeża Francuskiej Riwiery stały się jednym wielkim śmietnikiem - alarmują naukowcy. Według nich na powierzchni Morza Śródziemnego unosi się 250 miliardów kawałków plastiku o wadze przekraczającej pół tysiąca ton. Ich zagęszczenie jest dużo większe, niż w oceanach.

Naukowcy z Francuskiego Instytut Badań Morskich, którzy przeprowadzili serię badań próbek wody u wybrzeży Francuskiej Riwiery, alarmują, że zawiera ona również niewidoczne dla oka mikroskopijne fragmenty plastiku.

Są one zjadane wraz z glonami i planktonem przez ryby, homary i ślimaki, które później spożywają mieszkańcy sławnych kurortów i tłumy turystów. Nie wiadomo jeszcze jaki długofalowy wpływ na ludzkie zdrowie mogą mieć mikroskopijne odpadki tworzyw sztucznych.

Specjaliści ostrzegają jednak, że na pewno jest on szkodliwy. Żądają zaostrzenia międzynarodowego prawa w sferze ochrony wody morskiej przed zanieczyszczeniem, żeby zmniejszyć ilość plastiku, który trafia do naszych żołądków.