Lider Korei Północnej Kim Dzong Il odwiedził rosyjską elektrownię wodną na rzece Bureja w obwodzie amurskim. Jeszcze w tym tygodniu północno-koreański przywódca ma się spotkać z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.

Specjalny pociąg przywódcy Korei Północnej rano zatrzymał się na krótko w Chabarowsku. Na przekazanych przez lokalne telewizje relacjach widać, jak policjanci z psami sprawdzają przed przyjazdem pociągu tory kolejowe. Zablokowano też dostęp na peron, gdzie Kim był witany chlebem i solą przez młode kobiety w tradycyjnych strojach. Agencja AFP relacjonuje, że wyraźnie zmęczony przywódca Korei Płn. potrzebował pomocy przy wysiadaniu z pociągu.

Następnie udał się do elektrowni wodnej na rzece Bureja, gdzie - według towarzyszących mu osób - wykazał wielkie zainteresowanie zastosowaną tam technologią. Kim Dzong Il obejrzał film o elektrowni, nakręcony specjalnie dla niego i przetłumaczony na język koreański. Przywódca wpisał się także do księgi pamiątkowej i poprosił o przetłumaczenie wpisów innych gości, w tym premiera Władimira Putina.

Wizyta przywódcy Korei Północnej w Rosji rozpoczęła się wczoraj. Przygotowania do niej były utrzymywane w tajemnicy, choć pewne informacje przeciekły do południowokoreańskich mediów. Przekazany im skład delegacji nie wskazuje, by z Kimem podróżował jego syn i prawdopodobny następca Kim Dzong Un.