Michael Daniel Higgins jest nowym prezydentem Irlandii. Ten 75-letni weteran Partii Pracy wygrał czwartkowe wybory. Na Higginsa zagłosowało prawie 57 procent wyborców. Frekwencja wyniosła około 56 proc.

Największy rywal Higginsa, Sean Gallagher, uzyskał poparcie ponad 628 tys. osób (minimum potrzebne do zwycięstwa wynosiło 885 882).

Wybory prezydenckie w Irlandii wygrywa kandydat, który uzyskał 50 proc. wszystkich głosów plus jeden. Jeśli żaden z kandydatów nie osiągnie wymaganego progu, liczy się głosy tzw. drugiej preferencji - oddane na kandydata, który zdobył ich najmniejszą liczbę - i rozdziela je między pozostałych. W ten sposób kolejno odpadają najsłabsi kandydaci.

Higgins, któremu przedwyborcze sondaże dawały ledwie 25 proc. poparcia, zyskał zdecydowanie, gdy inny kandydat Martin McGuinness w nadawanym na żywo wyborczym pojedynku ujawnił powiązania Gallaghera z biznesmenem skazanym za przemyt.

W kampanii wyborczej Gallagher startował jako kandydat niezależny. Tuż przed pojedynkiem telewizyjnym w sondażach przedwyborczych miał 40 proc. poparcia. Znany był m. in. jako telewizyjny łowca biznesowych talentów.

Michael Daniel Higgins - poeta i socjolog

Higgins, przewodniczący Partii Pracy, sądzi, że swój wyborczy sukces zawdzięcza temu, że był ponad partyjnymi podziałami, a jego kampania była oparta na pomysłach, a nie na personaliach. Podkreślał m. in., że ceremonialny urząd prezydenta wybieranego na siedmioletnią kadencję powinien być instytucją życia publicznego, z której Irlandczycy są dumni.

Komentatorzy zauważają, że Higgins, z wykształcenia socjolog, z usposobienia jest obrońcą praw człowieka (bronił prześladowanych przez reżim Augusto Pinocheta, był przeciwnikiem wojny z Irakiem). Z zamiłowania jest poetą. Mimo blisko 30 lat politycznego stażu jest człowiekiem skromnym i budzi zaufanie.

Urodził się w biednej, wielodzietnej rodzinie w Limerick. Zanim zaangażował się w życie polityczne był wykładowcą na uczelniach w hrabstwie Galway i w stanie Illinois w USA. Z Partią Pracy związał się pod koniec lat 60. W latach 90. był ministrem kultury, sztuki i Gaeltacht. Jest chwalony za założenie telewizji TG4 nadającej w języku gaelickim, ma zasługi dla przemysłu filmowego i muzealnictwa.

Partia Pracy odniosła w wyborach podwójny sukces. Jej kandydat zwyciężył nie tylko w wyborach prezydenckich, ale także w uzupełniających w okręgu zachodniego Belfastu, który uprzednio reprezentował czołowy polityk Fianna Fail Brian Lenihan, były minister finansów, zmarły w bieżącym roku.