Ponad 100 ludzi zginęło, gdy wśród wiernych powracających z festiwalu religijnego w hinduistycznej świątyni w stanie Kerala na południu Indii, wybuchła panika. Ok. 25 osób odniosło obrażenia. Według policji do wybuchu paniki doszło, kiedy w grupę pielgrzymów wracających ze świątyni Sabarimala wjechał jeep.

Każdego roku w styczniu dziesiątki tysięcy pielgrzymów udają się do tej, położonej 150 km od Triwandrum, stolicy stanu Kerala, świątyni. Ma to związek z zakończeniem 40-dniowej pokuty, w trakcie której powstrzymują się od jedzenia mięsa, stosunków seksualnych i golenia zarostu na twarzy.

W 1999 roku zginęły tam 53 osoby, gdy pod pielgrzymami osunęło się zbocze.