Funkcjonariusze hiszpańskiej Guardia Civil prowadzący operację przeciwko przemytnikom ludzi i handlarzom narkotyków zatrzymali jacht marokańskiego monarchy Mohammeda VI z zamiarem przeszukania tej jednostki. Król był podobno ogromnie wzburzony.

Incydent, do którego doszło 8 sierpnia na wysokości hiszpańskiego terytorium Ceuta w Afryce Północnej, opisał w poniedziałek wieczorem hiszpański dziennik "El Mundo" w wydaniu internetowym. Król wyszedł na pokład i zawołał do funkcjonariuszy: "Nie wiecie, kim jestem?". Dopiero kiedy 51-letni monarcha zdjął czapkę i okulary słoneczne, został rozpoznany i Guardia Civil odstąpiła od przeszukania jego jachtu.

Mohammed zatelefonował ze skargą do króla Hiszpanii Filipa VI. Hiszpański monarcha zażądał, żeby resort spraw wewnętrznych jego kraju wystosował formalne przeprosiny, ponieważ władze Hiszpanii były powiadomione o rejsie jachtu króla Maroka.

Stosunki między dworami królewskimi Hiszpanii i Maroka są bardzo dobre. W lipcu Filip VI z małżonką Letycją byli gośćmi króla Maroka.

(marK)