Belgowie będą mogli jeść owady. Tamtejsza agencja ds. bezpieczeństwa żywności dopuściła 10 gatunków insektów do konsumpcji.

Na razie w belgijskich sklepach spożywczych nikt robaków nie sprzedaje, ale jest to pierwsza tego typu oficjalna zgoda na zjadanie owadów wydana w Unii Europejskiej. Belgijskie władze argumentują, że chodzi o to, by firmy, które do tej pory prowadziły badania nad odżywczą wartością owadów, miały podstawy prawne, gdyby chciały rozpocząć produkcję.

Nie bez znaczenia są ostrzeżenia Światowej Organizacji Zdrowia, która przepowiada, że za 50 lat może zabraknąć żywności. Przezorni Belgowie chcą być gotowi na taką ewentualność. A wyniki naukowych badań brzmią zachęcająco. Naukowcy stwierdzili bowiem, że np. świerszcze czy gąsienice motyli zawierają tyle protein, że z powodzeniem mogą zastąpić mięso zwierząt hodowlanych.

(edbie)