Pikniki i sjesty na trawnikach, czytanie książek na leżakach, gry w plenerowe szachy i tradycyjna petanka w cieniu drzew. Tak wygląda największa europejska dzielnica biznesu - La Defense pod Paryżem - w czasie długiej przerwy obiadowej, która trwa czasami aż dwie godziny. Przekonał się o tym korespondent RMF FM Marek Gładysz.

Podparyska dzielnica biznesu zaczęła przypominać w porze obiadowej turystyczny kurort: pikniki na trawie, dyskotekowa muzyka z głośników, biznesmeni i urzędnicy zdejmują krawaty, by grać np. w tradycyjną petankę, czyli w bule. Nad głównym placem rozwieszono nawet kolorowe płótna w kształcie żagli, by Francuzi pracujący w wakacje, mogli w cieniu jeść obiady, a później czytać wypożyczane darmowo książki.

Przez cały rok jem obiady w stołówce moim biurowcu. Sprawia mi więc teraz przyjemność piknikowanie na świeżym powietrzu! - mówi korespondentowi RMF FM młoda paryżanka Florence. 20-minutowa sjesta na trawniku pozwala odzyskać siły. Pijemy tylko trochę mniej czerwonego wina, bo nie można go chłodzić - dodaje jej kolega z pracy Bernard. Brakuje tylko plażowych strojów! Szczególnie w odniesieniu do płci pięknej! - żartuje inny urzędnik, Frederique.

(abs)