Panikę we Francji wywołują ataki chińskich szerszeni. Owady zabiły już cztery osoby. Władze Akwitanii apelują do mieszkańców i turystów, żeby nie zbliżali się do wielkich gniazd szerszeni, tylko natychmiast wzywali straż pożarną.

Specjaliści podejrzewają, że szerszenie - mniejsze i ciemniejsze od europejskich - przybyły do południowo-zachodniej Francji w kontenerach z produktami importowanymi z Chin. Owady widziane już były także w Hiszpanii i wkrótce mogą rozprzestrzenić się w prawie całej Europie. Atakują zwłaszcza na jesień, w promieniu około 5. metrów od gniazd. Te są gigantyczne. Ich średnica sięga czasami aż 80. centymetrów.

Ostatnia ofiara, 56-letni mężczyzna zaatakowana została w ogrodzie. Szerszenie są szczególnie groźne dla osób, które cierpią na choroby dróg oddechowych, na przykład astmę oskrzelową, oraz dla tych, u którzy są uczuleni na ukąszenia owadów.