Milicja w Mińsku zwolniła obrońcę praw człowieka Uładzimira Łabkowicza, działacza Centrum Praw Człowieka "Wiasna". Mężczyzna został zatrzymany, kiedy rozdawał przechodniom pocztówki, prosząc o napisanie życzeń urodzinowych i wyrazów poparcia dla Alesia Bielackiego.

Łabkowicza zwolniono po trzech godzinach, bez sporządzania protokołu i bez wyjaśnienia przyczyn zatrzymania.

Bialacki, aresztowany na początku sierpnia szef "Wiasny", jest oskarżony o niepłacenie podatków od kwot, które przechowywał na koncie bankowym na Litwie. Bialackiemu grozi kara do siedmiu lat więzienia.

Informacji o kontach działacza na Litwie udzieliło służbom białoruskim Ministerstwo Sprawiedliwości w Wilnie. Dane o Bialackim przekazała Białorusi również polska Prokuratura Generalna.

Białoruscy obrońcy praw człowieka oceniają aresztowanie szefa "Wiasny" jako uderzenie we wszystkie środowiska opozycyjne na Białorusi.