Na 20 dni trafił do karceru więziennego 21-letni Mikita Lichawid, jeden z najmłodszych opozycjonistów skazanych na Białorusi za udział w powyborczych protestach opozycji - podało Radio Swaboda. Adwokat mężczyzny przekazał, że jest on "bardzo chudy, blady, ma sine kręgi pod oczami, ale trzyma się mężnie".

Jak przekazała jego matka Alona Lichawid, władze więzienne uznały, że naruszył on cztery punkty regulaminu więziennego i wymierzyły mu karę 20 dni w karcerze. Adwokat powiedział, że władze więzienne ograniczyły Lichawidowi kwotę, za jaką może robić zakupy w sklepie więziennym do 70 tys. rubli miesięcznie (ok. 39 złotych). Zazwyczaj więźniowie mogą wydawać ponad 200 tys. rubli miesięcznie (ok.111 złotych).

Radio Swaboda zauważa, że Lichawid spędził w karcerze 35 dni, a więc przeszło połowę z ponad dwóch miesięcy od 7 maja, gdy trafił do kolonii karnej.

Sąd w Mińsku skazał go 29 marca na 3,5 roku kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, uznając, że brał udział w masowych zamieszkach w stolicy w wieczór po wyborach prezydenckich 19 grudnia zeszłego roku. Był to jeden z surowszych wyroków wobec szeregowych uczestników demonstracji, jaki zapadł w serii procesów dotyczących powyborczych protestów. 20-letni w chwili wyroku Lichawid jest działaczem opozycyjnego Ruchu "O Wolność" kierowanego przez Alaksandra Milinkiewicza.