Odnaleziono bezcenny Kodeks Kalikstyński, nazywany także Księgą św. Jakuba. Pochodzący z XII wieku manuskrypt ukradziono w zeszłym roku z katedry w hiszpańskim mieście Santiago de Compostela. Ukryto go w pobliskim mieście Milladoiro. Jak się okazało, złodziejem był... ówczesny kościelny.

Policja odnalazła bezcenny manuskrypt w garażu w oddalonym o 3 kilometry od Santiago de Compostela mieście Milladoiro. W tej samej miejscowości w związku z tą sprawą zatrzymano w środę kilka osób.

Złodziejem okazał się były kościelny

Jak poinformowała policja, w związku z zaginięciem zabytku aresztowano dzień wcześniej byłego kościelnego w katedrze w Santiago de Compostela oraz jego żonę i syna. Czwartą podejrzaną, również powiązaną z tą rodziną, aresztowano w środę.

Główny podejrzany pracował w katedrze św. Jakuba przez ponad 25 lat, a w zeszłym roku został zwolniony za sfałszowanie umowy o pracę - podała policja. Śledczy od dawna podejrzewali byłego kościelnego o kradzież dzieła, śledzili go i przeprowadzili przeszukania w kilku należących do jego rodziny nieruchomościach.

Bezcenny manuskrypt

Kodeks Kalikstyński, nazywany też Księgą św. Jakuba, to pochodzący z XII wieku manuskrypt. Rękopis, wykonany na polecenie papieża Kaliksta II, zawiera informacje o szlaku św. Jakuba, regulacje dotyczące jego kultu, jak również opisy cudów przypisywanych świętemu.

Kodeks skradziono na początku lipca 2011 roku z sejfu w katedrze Santiago de Compostela, będącej celem pielgrzymek starodawną drogą Camino de Santiago. W katedrze jest rzekomo pochowany jeden z dwunastu apostołów, św. Jakub, który według tradycji Kościoła przybył do Hiszpanii szerzyć chrześcijaństwo.

Policja poinformowała także, że odzyskała co najmniej 1,2 mln euro, osiem kopii Kodeksu i innych zabytkowych ksiąg, które również zniknęły z katedry. Funkcjonariusze znaleźli również dokumenty i korespondencję osób zajmujących wysokie stanowiska kościelne oraz klucze do budynków gospodarczych.