Główna stacja kolejowa w Madrycie, dworzec Atocha, został ewakuowany po tym, jak mężczyzna znajdujący się w jednym z pociągów zagroził, że wysadzi się w powietrze. Alarm okazał się fałszywy - poinformowała hiszpańska policja.

Została uruchomiona procedura na wypadek groźby zamachu terrorystycznego. Zatrzymano mężczyznę, który twierdził, że zdetonuje materiał wybuchowy, który ma w plecaku. Sprawdziliśmy, nie miał on (przy sobie) żadnego ładunku - powiedziała agencji AFP rzeczniczka hiszpańskiej policji.

Mężczyzna, który groził, znajdował się w jednym z pociągów kolei podmiejskiej. Wstrzymano ruch kolejowy na dworcu, policja przeszukała pociąg i perony i niczego nie znalazła.

Dworzec Atocha był celem zamachu terrorystycznego 11 marca 2004 roku, kiedy islamiści wysadzili kolejno dwa pociągi z ludźmi jadącymi do pracy. Zginęło wówczas 191 osób, a około 2 tys. zostało rannych.