Górniczy związkowcy po dwóch godzinach opuścili salę obrad, gdzie toczyły się rozmowy dotyczące planu naprawczego dla Kompanii Węglowej. Nie wiadomo czy i kiedy rozmowy zostaną wznowione.

Związkowcy stwierdzili, że byli obrażani przez przedstawicieli strony rządowej, którzy nazwali ich zachowanie "pajacowaniem" - takie słowa padły z ust podsekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Jakuba Jaworowskiego. Domagają się przeprosin i przedstawienia realnych propozycji dotyczących naprawy spółki.

Obrażono ludzi, którzy protestują w kopalniach. Minister musi przeprosić tych ludzi - powiedział szef Sierpnia 80 Bogusław Ziętek. Według niego związkowcy przedstawili "bardzo konkretną propozycję w sprawie kopalni Brzeszcze, która ministrom się nie spodobała i skończyło się awanturą". Według nieoficjalnych informacji chodziło o propozycję przekazania kopalni do spółki Tauron.

Nie można rozmawiać tak jak prezentuje to strona rządowa. Chcemy napisać wypracowanie. Przedstawiliśmy przynajmniej początek tego wypracowania, a strona rządowa mówi, że nie chce tego wypracowania napisać, to bez sensu. Poza tym obrzucanie się inwektywami - po raz pierwszy z czymś takim się spotkaliśmy - komentował szef śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz.

Według przyjętego w środę przez rząd planu dla Kampanii Węglowej możliwości dofinansowania tej spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Wśród rozwiązań wskazano likwidację czterech kopalń KW, przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla zwalnianych - kosztem ok. 2,3 mld zł.

Plan naprawczy dla KW zakłada sprzedaż nowej zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery mają być zlikwidowane przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Według zarządu KW, dalsze wydobycie w czterech kopalniach, które zostaną przeniesione do SRK, jest ekonomicznie nieuzasadnione. W 2014 roku zakłady te przyniosły w sumie 821 mln zł strat.

(mn)