Już za tydzień Barack Obama wyląduje na warszawskim Okęciu. Prezydent zatrzyma się najprawdopodobniej w hotelu Mariott, choć rezerwowo przygotowano również hotel Hyatt przy Alejach Ujazdowskich. Z planu w ostatniej chwili wypadło spotkanie w Muzeum Powstania Warszawskiego. A co zostało?

Dzień pierwszy to łatwizna - przynajmniej z punktu widzenia służb. Zabezpieczyć trzeba obiekty i tak pilnie strzeżone, czyli lotnisko i Pałac Prezydencki. Jedynie wyzwanie to trasa łącząca te dwa punkty.

Ulice będą zamykane nawet pół godziny przed przejazdem kolumny. O bezpieczny nocleg zadbają już przede wszystkim agenci Secret Service, którzy od tygodni są w Polsce z centralą dowodzenia w hotelu Mariott.

O wiele trudniejszy będzie drugi dzień, bo poza odwiedzinami w Pałacu Prezydenckim i kancelarii premiera, przewidziano przejazd do archikatedry i złożenie kwiatów pod pomnikiem Bohaterów Powstania Warszawskiego. To jedno z dwóch miejsc, gdzie prezydenta USA będą mogli zobaczyć mieszkańcy stolicy.

Drugie utrzymywane jest na razie w tajemnicy ze względów bezpieczeństwa, czyli ze względu na sąsiedztwo wielu wysokich budynków.