Turysta odnalazł ciało mężczyzny leżące przy szlaku na Giewont. Znajdowało się w pobliżu szczytu, tuż poniżej łańcuchów asekuracyjnych. Ratownicy TOPR znieśli ciało turysty na przełęcz, a następnie śmigłowcem zwieźli do Zakopanego. Na razie nie jest wyjaśniona przyczyna śmierci.

Toprowcy przypuszczają, że mężczyzna wybrał się na wycieczkę wczoraj późnym popołudniem. Nie wiadomo, czy padł ofiarą jednej z burz przechodzących wczoraj nad Tatrami, czy odpadł od łańcuchów, a może zasłabł. To wyjaśniać będzie zakopiańska prokuratura.