Złodzieja, który na dużą skalę okradał budowy w woj. śląskim i opolskim, zatrzymali policjanci ze Strumienia w Śląskiem. Jego zabezpieczone łupy wypełniły trzy duże policyjne garaże oraz wiatę.

Jak poinformował Rafał Domagała z cieszyńskiej policji, 47-letni mieszkaniec woj. opolskiego jest podejrzany o kilkadziesiąt włamań na budowy. Śledztwo w tej sprawie strumieńscy policjanci prowadzili od kilku miesięcy. Wiadomo, że mężczyzna ukradł materiały i narzędzia o wartości co najmniej 100 tys. zł. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że złodziej okradał budowy w woj. opolskim i śląskim. W tym drugim regionie działał w powiatach cieszyńskim i pszczyńskim, a także - prawdopodobnie - bielskim, jastrzębskim, wodzisławskim, rybnickim i raciborskim.

W toku śledztwa udało się wytypować sprawcę i samochód, jakim się poruszał. 47-latek został zatrzymany 8 września, później policjanci przeszukali jego miejsca zamieszkania w woj. opolskim. W garażach i piwnicy znaleziono ponad pół tysiąca przedmiotów mogących pochodzić z kradzieży.

Łupem włamywacza padały najczęściej narzędzia budowlane, okna, materiały termoizolacyjne, kable elektryczne, grzejniki i betoniarki. Złodziej kradł jednak także np. używane czajniki bezprzewodowe, krzesła ogrodowe, wózek dziecięcy, stary odkurzacz, szklanki, tacki itp.

Wszystkie odzyskane przedmioty zabezpieczone w strumieńskim komisariacie wypełniły trzy obszerne policyjne garaże oraz wiatę. Część przedmiotów została już rozpoznana przez okradzionych. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za co może grozić kara do 10 lat więzienia. Na proces będzie czekał w areszcie.