Siedemnaścioro dzieci nadal przebywa na obserwacji w szpitalach, po tym jak zatruły się nieznaną substancją w szkole w szczecińskiej dzielnicy Dąbie. Do szpitali trafiło łącznie 42 gimnazjalistów i jedna osoba dorosła. 26 osób już zwolniono do domów. Źródło zatrucia nie jest nadal znane.

Jak poinformowała rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Elżbieta Sochanowska, nie wiadomo, co przyczyniło się do zatrucia. Pacjenci skarżyli się na bóle głowy, nudności, bóle brzucha.

Szkołę przeszukiwali policjanci, strażacy oraz gazownicy. Ci ostatni szukali ewentualnego miejsca przecieku gazu. Jednak rzeczniczka zachodniopomorskiej straży Agnieszka Beśka-Mazurek powiedziała, że specjalistyczne urządzenia nie wykazały przecieku gazu, ani na zewnątrz, ani wewnątrz budynku.

Po południu lekcje w szkole zawieszono, wszyscy uczniowie zostali wyprowadzeni na zewnątrz budynku, który został wywietrzony.