Wrzucasz zdjęcia swojego dziecka do sieci? Możesz narazić malucha na przykrości, a siebie na kłopoty z prawem. Jak wynika z raportu "Twoje dziecko w sieci" piętnaście procent nastolatków przyznaje, że było wyśmiewane przez rówieśników z powodu zdjęć umieszczonych przez rodziców.

Wrzucasz zdjęcia swojego dziecka do sieci? Możesz narazić malucha na przykrości, a siebie na kłopoty z prawem. Jak wynika z raportu "Twoje dziecko w sieci" piętnaście procent nastolatków  przyznaje, że było wyśmiewane przez rówieśników z powodu zdjęć umieszczonych przez rodziców.
15 proc. nastolatków przyznaje, że było wyśmiewane przez rówieśników z powodu zdjęć umieszczonych przez rodziców (zdj. ilustracyjne) /Kuba Kaługa /RMF FM

Zabawne, w opinii rodziców, zdjęcia albo filmy dzieci mogą być powodem sporych problemów. Po pierwsze polskie prawo zabrania umieszczania w sieci czyjegoś nagiego wizerunku bez zgody takiej osoby. Dotyczy to również dzieci.

Po drugie, polskie sądy zaczynają skazywać rodziców za tak zwany parental trolling. Chodzi o ośmieszanie dzieci przez ich rodziców poprzez rozpowszechnianie potencjalnie kompromitujących informacji o nich, co może stanowić naruszenie dóbr osobistych dziecka, w szczególności jego wizerunku  - komentuje Agata Gruszka, radca prawny w firmie DAGMA, specjalizującej się w bezpieczeństwie IT.

Kilka tygodni temu warszawski sąd prawomocnie skazał na trzy miesiące ograniczenia wolności i prace społeczne ojca dwulatka. Rodzic umieścił w sieci zdjęcie nagiego malucha z piwem w ręku.

(mpw)