Stolica Wenezueli - Caracas - znów stała się areną zamieszek. Nieznani sprawcy ostrzelali wiec opozycji zorganizowany w dzielnicy biedoty, sprzyjającej kontrowersyjnemu prezydentowi Hugo Chiavezowi. Zginęła 1 osoba, a 15 zostało rannych.

Do strzelaniny doszło zaledwie dzień po tym, jak przedstawiciele rządu i opozycji wynegocjowali plan zakończenia ponadpółrocznego konfliktu. Jego podstawą jest zgoda władz na przeprowadzenie referendum w sprawie prezydentury Chaveza. Odbędzie się ono w drugiej połowie sierpnia.

Rys. RMF

06:20