​Nauczyciele nie stracą pracy, nie będzie nauczycieli wędrownych - obiecuje tuż przed pierwszym dzwonkiem minister edukacji. "Nie wiem skąd biorą się te liczby, trzeba pytać autora" - mówi w rozmowie z RMF Anna Zalewska o wyliczeniach Związku Nauczycielstwa Polskiego. Według ZNP pracę straci nawet 10 tysięcy osób. Najwięcej na Mazowszu, w Małopolsce i na Lubelszczyźnie.

​Nauczyciele nie stracą pracy, nie będzie nauczycieli wędrownych - obiecuje tuż przed pierwszym dzwonkiem minister edukacji. "Nie wiem skąd biorą się te liczby, trzeba pytać autora" - mówi w rozmowie z RMF Anna Zalewska o wyliczeniach Związku Nauczycielstwa Polskiego. Według ZNP pracę straci nawet 10 tysięcy osób. Najwięcej na Mazowszu, w Małopolsce i na Lubelszczyźnie.
Anna Zalewska /Roman Jocher /PAP

Minister Zalewska opiera swoje wyliczenia głównie na ustawowym zakazie łączenia klas szóstych w nowe klasy siódme. To ma dać 3,5 tysiąca etatów.

Część nauczycieli odejdzie też wcześniej na emerytury po obniżeniu wieku emerytalnego. Mają też pojawić się nowe zawody nauczycielskie - doradcy zawodowy i metodyczni. Przybędzie też pedagogów.

W co drugiej szkole mamy pedagoga. Kiedy mówimy na poważnie o bezpieczeństwie, to nie tylko mówimy o małej klasie, o jednej zmianie, ale mówimy też o tym, by pedagog był w każdej szkole - obiecuje minister.

Prawdę poznamy w październiku. Wtedy dyrektorzy przekażą do kuratoriów ostateczne informacje o liczbie zatrudnionych.

Pod koniec czerwca prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz powołując się na dane w arkuszach organizacyjnych szkół ze wszystkich 16 województw, szacował, że od 1 września w związku z reformą edukacji pracę straci 9,4 tysiąca nauczycieli, a 22 tysiące nie będzie miało pełnego etatu. 

Zgodnie z reformą edukacji, w miejsce obecnych pojawią się 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące, 5-letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja zostaną zlikwidowane. Reforma oświaty rozpocznie się od nowego roku szkolnego, czyli od roku szkolnego 2017/2018.

Rozpoczęło się już stopniowe wygaszanie gimnazjów - w tym roku nie prowadzono do nich rekrutacji. W roku szkolnym 2018/2019 gimnazja opuści ostatni rocznik kończący klasy III. Od 1 września 2019 r. gimnazjów nie będzie już w ustroju szkolnym.

(az)