Zarzut zabójstwa usłyszał 38-letni Mariusz D., który w poniedziałek miał zastrzelić 33-letniego mężczyznę w Płońsku. D. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Zarzut zabójstwa usłyszał 38-letni Mariusz D., który w poniedziałek miał zastrzelić 33-letniego mężczyznę w Płońsku. D. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Zabójstwo w Płońsku: Poszukiwany 38-latek zgłosił się na policję (zdjęcie ilustracyjne) /Michał Dukaczewski /RMF FM

Przesłuchanie w prokuraturze, które zakończyło się postawieniem zarzutów było bardzo krótkie. Śledczy mają mocne dowody przeciwko Mariuszowi D. - świadkowie widzieli, jak strzelał do swojej ofiary, a sam ranny mężczyzna tuż przed śmiercią wskazał go ratownikom z imienia i nazwiska.

Poszukiwany od dwóch dni 38-letni Mariusz D., pseudonim "Lipek", dziś rano sam zgłosił się do policjantów. Na komendę w Płońsku przyszedł w towarzystwie adwokata. Na najbliższe dwa tygodnie trafi do tymczasowego aresztu, o którego przedłużenie o kolejne 3 miesiące wnioskować będzie prokuratura.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się w poniedziałek po godzinie 9 na ul. Grunwaldzkiej w Płońsku między dwoma niewielkimi blokami. 33-letni Dariusz T. został postrzelony w klatkę piersiową w okolicach serca. W ciężkim stanie trafił do szpitala w Płońsku, lekarzom nie udało się go uratować. Mężczyzna, przed śmiercią, miał ujawnić osobie, która udzielała mu pomocy, tożsamość zabójcy.

Mężczyźnie grozi od 8 lat więzienia do dożywocia.

Mężczyźni się znali

Mariusz D. to - podobnie jak zamordowany Dariusz T. - mieszkaniec Płońska. Mężczyźni się znali, obaj byli również notowani za włamania i kradzieże.

(e/łł)