Kopalnia Silesia w Czechowicach-Dziedzicach wznowiła wydobycie. Na razie częściowo. Powodem wprowadzenia ograniczeń była gwałtownie rosnąca na przełomie czerwca i lipca liczba zakażonych koronawirusem w tej kopalni. Teraz wszystko powoli wraca do normy.

Wczoraj potwierdzony był już tylko jeden przypadek zakażenia koronawirusem. W tej chwili choruje nieco ponad 150 osób, a 42 są na kwarantannie. Ponad 140 osób już wyzdrowiało, a w sumie zakażenie potwierdzono dotąd u niespełna 300 z 1 700 pracowników tej kopalni. Wydobycie w kopalni Silesia było wstrzymane od 18 lipca.

Na razie wydobycie wznowiono w jednej ze ścian i tylko na dwie zmiany, a w kolejnych dniach mają być przywracane następne. Jeśli nic się nie zmieni, od 24 sierpnia planuje się wznowienie wydobycie z drugiej ściany.

Niestety, z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej w kopalni planowane są zwolnienia grupowe. Mają się zacząć już we wrześniu, a zwolnionych ma być około 250 osób.

Przedstawiciele związków zawodowych oraz zarządzający kopalnią prowadzą rozmowy na temat tych zwolnień. Trwają też poszukiwania nowego inwestora w kopalni. Udziałowcy z Czech podjęli bowiem decyzję o wycofaniu się z inwestowania w zakład, zapewniając jednocześnie, że będą go wspierać do końca przyszłego roku.

Opracowanie: