​Jest akt oskarżenia przeciwko lekarce, która miała w ciągu kilkunastu lat przyjąć 750 razy łapówki w zamian za wystawianie fałszywych zwolnień lekarskich. Grozi jej do 15 lat więzienia.

Akt oskarżenia wpłynął do Sądu Rejonowego w Cieszynie w woj. śląskim.

Lekarka od listopada 1999 r. do listopada 2012 roku w jednej z miejscowości powiatu cieszyńskiego 753 razy przyjęła łapówki w zamian za wystawianie zwolnień lekarskich o czasowej niezdolności do pracy. Tym samym poświadczyła nieprawdę w zakresie stanu zdrowia.

W trakcie postępowania ustalono, że oskarżona przyjmowała w swoim prywatnym gabinecie lekarskim m.in. górników. Za każdy dzień potwierdzający niezdolność do pracy żądała od 30 do 50 zł.

"Jej działalność była na tyle znana, że na terenie Jastrzębia Zdroju znajdowali się pośrednicy, którzy - w razie potrzeby zgłoszonej przez zainteresowanego - wysyłali do jej gabinetu współpracujących kierowców taksówek z niezbędnymi dokumentami" - poinformowała prokuratura.

Lekarka początkowo odpierała zarzuty, ale jak podała prokuratura, "ostatecznie przyznała się" do popełnienia zarzucanych jej czynów.

(abs)