Minister środowiska nie ma zamiaru interweniować w sprawie szaleńczego wzrostu opłat za wywóz śmieci. Od lipca koszty wywozu wzrosły średnio o połowę, a w niektórych gminach nawet kilkukrotnie - tak to wyliczył Główny Urząd Statystyczny.

Minister Marcin Korolec rozkłada jednak ręce, bo jego zdaniem obecny system działa w miarę dobrze. Minister Korolec twierdzi, że ceny za wywóz śmieci wzrosły dlatego, że do tej pory aż jedna czwarta gospodarstw domowych wyrzucała śmieci nielegalnie i teraz wszyscy muszą za to zapłacić.

Wiemy statystycznie, że około jednej czwartej naszych obywateli nie było objętych usługą wywozu śmieci do 1 lipca, w związku z tym skalibrowanie wysokości opłaty było dla samorządów pewnym wyzwaniem - tłumaczy minister.

Marcin Korolec nie ma zamiaru także ujednolicać deklaracji śmieciowych tak, żeby gminy nie pytały nas o to, kto z naszej rodziny jest w szpitalu, a kto w więzieniu - a tak się niestety zdarzało.

Jedyne ułatwienie jakiego możemy się spodziewać, to ograniczenie częstotliwości wypełniania deklaracji. Teraz gminy mogą nas prosić o wypełnienie deklaracji śmieciowej kilka razy w ciągu roku. Ministerstwo chce, żeby odbywało się to znacznie rzadziej.