Kontrolerzy bezpieczeństwa na lotnisku Chopina zapowiadają strajk włoski – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Od niedzieli do końca grudnia mogą pracować trzy razy wolniej.

To reakcja pracowników firmy Konsalnet, która od czerwca tego roku obsługuje kontrolę bezpieczeństwa na Okęciu, na zapowiedź obniżki stawki godzinowej o 30 proc. Operatorzy Kontroli Bezpieczeństwa zarobią teraz około 10-14 zł za godzinę. To "niemal na pewno będzie skutkować obniżeniem jakości pracy i stworzy duże zagrożenie bezpieczeństwa na terenie portu im. Chopina" - piszą w liście do placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie kontrolerzy, zrzeszeni w Stowarzyszeniu "Okęcie 2013".

To stawka głodowa, która zmusi nas do dorabiania po godzinach pracy i obniży naszą skuteczność. Mówiliśmy o tym przełożonym, ale straszono nas, że tym, którzy nie podpiszą aneksu, nie przedłużą umowy. Albo zgadzasz się na obniżkę pensji, albo wylatujesz - mówią anonimowo w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Dlatego zdecydowaliśmy się na prowadzenie czynności kontrolnych w sposób niezwykle szczegółowy i drobiazgowy - tłumaczą.

Jak podkreśla gazeta, w praktyce może to oznaczać, że pasażerowie  trzy razy dłużej będą przechodzili przez bramki bezpieczeństwa.

Piotr Laskowski, dyrektor Biura Marketingu Konsalnet Holding o planowanym strajku dowiedział się od "Rzeczpospolitej". Przyznaje jednak, że firma planuje redukcje płac, lecz niewielkie. Twierdzi też, że firma nie ma pojęcia o istnieniu Stowarzyszeniu "Okęcie 2013", złożonego z jej pracowników.

Rzecznik prasowy stołecznego  lotniska nie chce odnosić się do informacji o strajku. W naszej umowie z tą firmą jasno określone są standardy postępowania. Jeśli nie zostaną spełnione, umowa przewiduje kary umowne. W razie dużych utrudnień prawo daje nam możliwość zaangażowania do kontroli funkcjonariuszy Służby Ochrony Lotniska, więc na pewno nie dopuścimy do zakłóceń w funkcjonowaniu portu - mówi Przemysław Przybylski i dodaje, że ruch na Okęciu w okresie świątecznym jest mniej intensywny.

"Rzeczpospolita"

(mpw)