2,5 miliona złotych odszkodowania żąda od Skarbu Państwa i mazurskiej gminy Jedwabne obywatelka Niemiec Agnes Trawny. Kobieta już po raz drugi wystąpiła w sądzie przeciwko Polsce. Wcześniej wygrała proces i odzyskała część nieruchomości, czyli gospodarstwo rolne w Nartach.

Teraz Trawny walczy o odszkodowanie za utraconą ziemię, którą - jej zdaniem - gmina Jedwabno sprzedała bezprawnie. Z wójtem pozwanej gminy i adwokatem Agnes Trawny rozmawiał reporter RMF FM Daniel Wołodźko:

Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się we wtorek proces w tej sprawie. Kolejna rozprawa odbędzie się 6 września.

Trawny mieszkająca na Mazurach do połowy lat 70. ub. wieku, otrzymała w 1970 roku jako ojcowiznę działki w Nartach i Witkówku o łącznej powierzchni 59 ha. Gdy w 1977 r. wyjechała na stałe do Niemiec, ówczesny naczelnik gminy Jedwabno wydał decyzję o przejściu tej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa.

Na mocy wyroku Sądu Najwyższego w 2005 roku Trawny odzyskała część nieruchomości, czyli gospodarstwo rolne w Nartach. Nieruchomość była przez 30 lat własnością Skarbu Państwa, pozostającą w zarządzie Nadleśnictwa Szczytno. Dwie emerytowane rodziny pracowników leśnych muszą się stamtąd wyprowadzić.

Obecnie Trawny domaga się odszkodowania za pozostałe grunty. Zostały one przejęte od Skarbu Państwa przez gminę (komunalizacja). Gmina podzieliła grunty na 32 działki i sprzedała nabywcom. Odzyskanie tych działek przez Trawny jest niemożliwe, ponieważ ich sprzedaż nowym właścicielom jest chroniona rękojmią związaną z wpisem do ksiąg wieczystych.

Trawny wyjeżdżając z Polski w połowie lat 70. ubiegłego wieku, nabyła status tak zwanego późnego przesiedleńcy. Ci zaś otrzymywali rekompensaty od niemieckiego rządu za pozostawiony w Polsce majątek, dostawali także środki finansowe na zagospodarowanie się w ojczyźnie.

Obecnie Agnes Trawny domaga się zwrotu mienia w Polsce w związku z żądaniem, jakie wystosował wobec niej niemiecki Finansowy Urząd Wyrównawczy. Instytucja chce od niej zwrotu odszkodowania za pozostawiony w Polsce majątek, wskazując, że istnieje możliwość jego odzyskania.