​Podlaska policja potwierdziła odnalezienie ciała mężczyzny, poszukiwanego od sobotniego wieczoru po tym, jak w Łomży skoczył do Narwi, by ratować innego, który skoczył z mostu.

Policjanci i strażacy przy współpracy płetwonurków ciał dwóch mężczyzn szukali od soboty. Jeden z nich skoczył do Narwi z mostu Hubala w Łomży. Według informacji policji, przekazanych przez świadków, drugi mężczyzna, który widział tę sytuację z plaży wskoczył do wody, żeby  go ratować. 

Policja nie ma informacji o mężczyźnie, który skoczył do wody jako pierwszy. Wiadomo, że ten, który chciał go ratować, miał 28 lat i pochodził z z woj. warmińsko-mazurskiego.

Urszula Brulińska z Komendy Miejskiej Policji powiedziała, że w środę ciało mężczyzny znaleźli strażacy OSP z Nowogrodu - 30 km od miejsca, gdzie poszukiwania się rozpoczęły. 

W miejscu odnalezienia ciała nie natrafiono na żadne ślady drugiego z zaginionych - poinformowała.

Mł. asp. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji potwierdził PAP, że rodzina po identyfikacji zwłok potwierdziła tożsamość zaginionego 28-latka. 

Z uwagi na tragedię rodzinną ofiary policja nie udziela bardziej szczegółowych informacji na temat odnalezionego mężczyzny - dodał.

Policja poinformowała, że poszukiwania nie będą przerwane. Akcja trwa od czterech dni i będzie nadal prowadzona z wody, lądu i powietrza, aby odnaleźć ciało drugiego mężczyzny. Przeszukano już około 45 km.

(ph)