Wystarczyło 600 ton świeżego piasku, żeby rynek łódzkiej Manufaktury zamienił się w jedyną w swoim rodzaju plażę w centrum miasta. Dla małych łodzian atrakcją jest już sam piasek; dla starszych – jest domek plażowy z tarasem i bar w karaibskim stylu.

Trzyletni chłopiec chwali się, że ma łopatki, wiaderko i grabki. Świetnie bawi się w piasku. Jego matka mówi, że do tej wielkiej piaskownicy przyjechali specjalnie ze Zduńskiej Woli. U nas piaskownice są zanieczyszczone, a tutaj wiem, że jest świeży piasek. To wielka przyjemność dla mojego syna, bo uwielbia lepić piaskowe babki - wyjaśnia.

Dla dorosłych taka plaża to namiastka urlopowego wypadku. Już się czujemy jak na wakacjach – przyznaje plażowiczka. Babcia, która przyszła z 4-letnim wnuczkiem, mówi: Jest tutaj wspaniale, dlatego że u nas w Łodzi nie ma żadnej rzeki. Na obrzeżach miasta są stawy, ale tam zwykle jest brudna woda i daleko. Tutaj przyszliśmy na pieszo. To frajda dla dzieciaków.

Młodzież, która przyjechała aż z Osjakowa koło Wielunia też zachwala plażę w centrum miasta: Ładne słońce, dobra pogoda, można odpocząć. To jest dosyć niespotykane. Fajna z tego atrakcja. Dodatkową frajdą jest też ogólnodostępne boisko do siatkówki plażowej oraz statek piracki ze zjeżdżalniami. Na plażowiczów czekają również leżaki.