Na drodze ekspresowej Warszawa-Białystok kierowcom znowu dają się we znaki uskoki. Znowu, bo zaledwie cztery lata temu trasa została wyremontowana. Na fuszerkę, musicie uważać przede wszystkim na obwodnicy Radzymina, czyli tuż za Warszawą.

Na nieco ponad sześciokilometrowym odcinku trasy reporter RMF FM naliczył siedem uskoków, które przy nieco większej prędkości mogą powodować kłopoty. Jak jest ślisko to można stracić przyczepność. W normalnym kraju np. w Niemczech ktoś poniósłby za to odpowiedzialność. U nas, nie - mówią kierowcy.

Za remont odpowiada ta sama firma, która budowała najdroższą trasę w Polsce, czyli S-8 w Warszawie, którą wkrótce trzeba będzie naprawiać.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie tłumaczy, skąd ponowne kłopoty z tym samym odcinkiem. Jej pracownicy przyznają, że uskoki pojawiły się w rok, po wygaśnięciu gwarancji.

Po interwencji reportera RMF FM ustalono jednak termin naprawy. Usterki mają zostać usunięte do połowy września.