Już tysiąc zawiadomień ws. nieopublikowania przez premier Beatę Szydło orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca trafiło do warszawskiej prokuratury - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Prokuratorzy prowadzą na razie postępowanie sprawdzające.

Decyzja, czy będzie w tej sprawie śledztwo, zapadnie nie wcześniej niż za 2-3 tygodnie. Codziennie wpływają nowe zawiadomienia, które są dołączane do postępowania.

Na opóźnienie tej decyzji może wpłynąć fakt, że zmienił się prokurator prowadzący sprawę. Jak dowiedział się nasz reporter, dotychczasowy gospodarz postępowania został przeniesiony do wydziału gospodarczego, w którym - według oficjalnych informacji - brakowało kadry. Ma wzmocnić ten wydział jako doświadczony prokurator okręgowy. Jego referat i prowadzone sprawy przejął natomiast prokurator delegowany z rejonu. Jednocześnie dymisję złożył w ostatnich dniach naczelnik wydziału nadzorujący tych śledczych.

Według portalu tvn24.pl, te personalne roszady mają związek z tym, że prokurator, który dotąd prowadził postępowanie, chciał wszcząć śledztwo ws. braku publikacji wyroku TK. Z tego powodu - jak podaje tvn24.pl - odebrano mu sprawę i wyrzucono z wydziału. Z kolei jego bezpośredni przełożony sam złożył dymisję, nie godząc się z takimi decyzjami kierownictwa.

(abs)