Póki ja jestem premierem państwo nie sięgnie po emerytury przekazywane na konta w Otwartych Funduszach Emerytalnych - zapowiedział Donald Tusk, podczas konferencji prasowej. O takiej konieczności mówili wicepremier Waldemar Pawlak oraz minister pracy Jolanta Fedak. Szef rządu przyznał także, że za kilka dni poznamy nowe rozwiązania dotyczące OFE.

Mówiąc brutalnie, na tym systemie emerytalnym, zarabia także wielkie partnerów zewnętrznych. Polski nie stać na to, żeby przy okazji oszczędzania na emerytury jeszcze inni zarabiali. Mówię o innych instytucjach finansowych, które uczestniczą w obrocie papierami - stwierdził Donald Tusk.

Premier chce, aby towarzystwa, które dostają część naszej składki emerytalnej, efektywniej inwestowały pieniądze, a mniej z tych środków wydawały na utrzymanie systemu. Donald Tusk nie chciał zdradzać szczegółów nowego projektu, ale przyznał, że przygotowanie zmian wymaga jeszcze kilku dni. W grę na pewno wchodzi obniżenie prowizji i rozlicznych opłat. Premier zasugerował także wyeliminowanie pośredników, uczestniczących np. w zakupie obligacji.