Dokładnie trzy lata mijają od powołania rządu, na którego czele stanął Donald Tusk. Na naszej antenie życzenia składają mu dziś nie tylko sympatycy gabinetu PO-PSL, ale i krytycy, jak ekonomista profesor Krzysztof Rybiński. Możesz się do nich dołączyć, wpisując swoje życzenia w komentarzu pod artykułem.

Życzyłbym sobie, żeby się wzięli do roboty. Trzeba w końcu rozpocząć bardzo poważne reformy. Nie można czekać od wyborów - ekonomista profesor Krzysztof Rybiński

Życzyłbym rządowi, żeby dług publiczny nie przekroczył 55 proc. PKP. Te działania trzeba podjąć - doradzający premierowi ekonomista Jacek Wiśniewski.

Przedsiębiorcy jak na przykład profesor Andrzej Blikle - apelują, by tworzyć prawo, które jest szczupłe, ale znacznie bardziej skuteczne. Musimy borykać się z niechęcią urzędników, z nadmiarem regulacji, z ciągłymi naszymi petycjami o zezwolenia, pozwolenia, koncesja - wtóruje mu przedsiębiorca Maciej Grelowski.

16 listopada 2007 prezydent Lech Kaczyński powołał rząd Donalda Tuska. Sześć dni później Tusk wygłosił w Sejmie ponad trzygodzinne - najdłuższe po 1989 roku - expose, a następnego dnia otrzymał wotum zaufania.