Już bez stania w korkach można dostać się zakopianką pod Giewont. Można dojechać już także na Palenicę Białczańską, skąd wyrusza się nad Morskie Oko. Część weekendowych gości natomiast postanowiło jednak wracać, bo na trasie do Krakowa jest większy ścisk.

Ruch na zakopiance jest już umiarkowany. Nieco ponad półtorej godziny zajmuje pokonanie trasy z Krakowa do Zakopanego i podobnie w odwrotnym kierunku. Uważać trzeba tylko między Klikuszową a Rdzawką gdzie stuknęły się trzy samochody.

Za to znów zaczynają się korkować ulice Zakopanego. Turyści wracający znad Morskiego Oka czy Doliny Kościeliskiej znów zaczynają tarasować wjazdy przez Kościeliską i Bystre.