To wciąż strefa marzeń i politycznych obietnic, ale wiemy już, jak te marzenia będą wyglądać. Gotowa jest koncepcja planowanego od lat tunelu pod Świną w Świnoujściu.

Stała przeprawa ma zastąpić wysłużone promy. Trasa będzie jednopasmowa, a przy wjeździe projektant narysował... bramki do poboru opłat. Wprowadzenie opłaty rzeczywiście nie jest wykluczone - do dzisiaj nie wiadomo, skąd miałyby pochodzić pieniądze na budowę tunelu. Koszt realizacji najtańszej wersji podwodnej przeprawy, która zakłada, że pod dnem kanału znajdzie się jedna rura z jezdnią w dwóch kierunkach, szacowany jest na mniej więcej 800 milionów złotych.

Jeśli tunel będzie budowany przez prywatną firmę - jak np. część autostrad - to tak jak one będzie płatny.

Świnoujście jest gotowe dołożyć do budowy 120 milionów złotych. Po Nowym Roku na spotkanie z rządem w sprawie budowy i finansowania tunelu zaproszony został prezydent miasta.

Tunel ma rozwiązać problemy komunikacyjne Świnoujścia. Większa część miasta położona jest na wyspie Uznam - dostać się tam można albo przez Niemcy, albo miejskim promem. A w kolejce do promów, zwłaszcza w letnie weekendy, ustawiają się gigantyczne kolejki turystów, którzy na wjechanie do miasta czekają nawet po kilka godzin.

(edbie)